sobota, 21 maja 2016

Podróż przez siedem granic, czyli spotkanie autorskie z Olgą Tokarczuk

Rzadko mam okazję uczestniczyć w spotkaniach autorskich, głównie dlatego, że - podobnie jak  królewna z dowcipu - mam wszędzie daleko. Wszędzie, gdzie dzieje się coś ciekawego, rzecz jasna. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że niemal tuż pod moim nosem, bo w gliwickim centrum handlowym, odbędzie się spotkanie z pisarką wielkiego formatu, jaką jest Olga Tokarczuk, nie mogłam uwierzyć własnemu szczęściu. Wiedziałam, że choćby się waliło i paliło - pojawię się na nim i tak też się stało. Jak można się było spodziewać - wypadło rewelacyjnie. Obcowanie z błyskotliwą, elokwentną pisarką, która dokładnie wie, co chce przekazać swoim czytelnikom i robi to z wielką klasą, zaangażowaniem, szacunkiem i wiarą w inteligencję odbiorcy, słuchanie jej opowieści, było prawdziwą przyjemnością i niezapomnianym doznaniem intelektualnym.


Olgi Tokarczuk nikomu przedstawiać nie trzeba: to znakomita pisarka, poetka i eseistka, laureatka wielu nagród i wyróżnień, w tym dwukrotnie Nagrody Literackiej "Nike" (2008 i 2015), autorka takich dzieł, jak Prawiek i inne czasy, Dom dzienny, dom nocny, Bieguni, Prowadź swój pług przez kości umarłych czy wydane w 2014 roku Księgi Jakubowe.19 maja pisarka pojawiła się na spotkaniu z czytelnikami zorganizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Gliwicach i CH Forum. Przez ponad godzinę wyczerpująco i zajmująco odpowiadała na pytania prowadzących - bibliotekarek Anny Latty - Pisarek i Sylwii Rudowicz.



Olga Tokarczuk opowiadała o początkach swojej pisarskiej drogi i miłości do literatury, głodzie czytelniczym, który towarzyszy jej od czasów dzieciństwa i który po latach w dużym stopniu przełożył się na potrzebę opowiadania o świecie na swój własny sposób. Bycie pisarzem to dla niej przede wszystkim odpowiedzialność i swego rodzaju misja: przekonała się, że na jedną napisaną stronę przypada tysiąc przeczytanych (warto, by zapamiętali sobie te słowa wszyscy przyszli literaci marzący o karierze pisarskiej…), że najlepsze efekty przynosi nieustanna praca nad sobą i swoim warsztatem. Podkreślała, że rolą współczesnego pisarza jest nie tylko kreowanie świata, ale przede wszystkim rozbudzanie świadomości czytelnika, prowokowanie, skłanianie do głębszej refleksji, a nawet polemiki z autorem, co można osiągnąć opowiadając o rzeczach ważnych, aktualnych, a przy tym stanowiących światopogląd piszącego (autorka nie ukrywa, że w swoich powieściach tak właśnie czyni – jako przykład podała uwypuklenie postaci kobiecych i tych niesprawiedliwie potraktowanych przez historię w Księgach Jakubowych – barokowej poetki Elżbiety Drużbackiej i księdza Chmielowskiego, jako wyraz jej feminizmu i polityki zakładającej, by dopuścić do głosu postaci z różnych względów zapomniane przez historię) – wszystko po to, by ukazać czytelnikowi inną, nieoczywistą wizję świata, odmienny punkt widzenia, który mógłby skonfrontować ze swoim własnym.




Pisarka opowiadała także o tym, w jakim zakresie jej psychologiczna wiedza i doświadczenie nabyte w pracy psychoterapeuty przełożyło się na sposób kreowania sylwetek bohaterów, podkreślając, jak ważna jest umiejętność aktywnego słuchania i szacunek do opowieści innych: każdy człowiek jest opowieścią, trzeba tylko umieć znaleźć odpowiednie słowa, by ją wydobyć. Poruszyła również kwestię literackich motywów przewijających się w jej powieściach, opowiadając o motywie podróży i nieśmiertelności obecnych w Biegunach (kolejna powieść, którą koniecznie muszę przeczytać!), jednak najwięcej czasu poświęciła swojemu najnowszemu dziełu – Księgom Jakubowym. Opowiadała o ogromnym wyzwaniu, jakim było przeprowadzenie researchu do niemal tysiąc stronicowej powieści historycznej, zapanowanie nad mnogością wątków i bohaterów, budowaniu świata z detali wyszperanych w różnego rodzaju źródłach, podróżach do miejsc, które pojawiają się w powieści i pułapkach czyhających na pisarza opowiadającego o historii (zabawna anegdota o takim „drobiazgu”, jak kościane igły używane w XVII wieku na Podolu). Wyczerpująco opowiadała o głównym bohaterze Ksiąg… – żydowskim mistyku Jakubie Franku i sekcie frankistów – postaci wielowymiarowej, niezwykle barwnej i wybitnie kontrowersyjnej, ujmując jego działalność w szerokim kontekście historycznym; nie ukrywam, że był to dla mnie jeden z najciekawszych i najbardziej intrygujących momentów spotkania.

Olga Tokarczuk odpowiedziała również na kilka pytań słuchaczy, po czym nastąpiła wyjątkowo emocjonująca chwila – podpisywania przez autorkę egzemplarzy powieści przyniesionych przez czytelników.

radość bardzo ^^


kolejka miała kilka początków, ale wszyscy grzecznie czekali na swoją chwilę :)

To było jedno z najciekawszych kulturalnych wydarzeń, w jakich miałam okazję uczestniczyć. Piękny język, styl opowiadania, to, co Olga Tokarczuk miała do przekazania swoim czytelnikom i sposób, w jaki to zrobiła, po prostu oczarowały słuchaczy i uczyniły to spotkanie niezapomnianym. Minęły dwa dni, a ja wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem osobowości pisarki i jej opowieści. 



11 komentarzy:

  1. To musiało być naprawdę świetne przeżycie. Znam "Prawiek i inne czasy" oraz "Prowadź swój pług przez kości umarłych" tej autorki... ale to ta pierwsze zdecydowanie skradła moje serce. I zapadła w pamięć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją pierwszą książką autorki była "Prowadź swój pług..." i dotąd pamiętam, jak ogromne wrażenie na mnie wywarła. "Prawiek..." czeka na swą kolej, mam nadzieję, że będę lekturą oczarowana, innej możliwości nie widzę :)

      Usuń
  2. Zazdroszczę, ale dzięki Twojej relacji, mogłam poczuć namiastkę tego, co przeżyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten sam problem i rozumiem, co to znaczy, kiedy wszystkie spotkania autorskie są za daleko. Natomiast cieszę się, że udało Ci się posłuchać Olgi Tokarczuk, bo pisarka ma wiele ciekawego do powiedzenia. Sama jeszcze nie miałam okazji widzieć Olgi Tokarczuk na żywo, ale słuchałam kilku wywiadów z pisarką. A moim "Księgom Jakubowym" brakuje jednego - autografu. Ale może kiedyś mi się uda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, byś miała okazję posłuchać autorki na żywo, no i zdobyć jej autograf ^^ Oby się spełniło! :)

      Usuń
  4. Chętnie posłuchałabym pani Tokarczuk. Czytałam 'Księgi Jakubowe'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta lektura wciąż przede mną, a dzięki spotkaniu z autorką, mam na tę powieść jeszcze większą ochotę ;)

      Usuń
  5. Cudownie się czytało. :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.