piątek, 13 maja 2011

"Schizma"

Autor: Jesus Bastante Liebana
Tytuł: "Schizma"
Wydawnictwo: Esprit
Okładka: miękka


Mam przed sobą jedną z tych książek, których bardzo mi brakowało w czasach licealnych, kiedy to lekcje historii ograniczały się do garści suchych, mało interesujących, a przez to niezapadających w pamięć faktów oraz monotonnego przynudzania nauczyciela.

Ta książka sprawia, że historia staje się - zupełnie dosłownie - niezwykłą i intrygującą przygodą, logicznym i zrozumiałym ciągiem powiązanych ze sobą faktów i zdarzeń, fascynującą mieszanką polityki, dyplomacji, obyczajowości i psychologii, a także smutnym świadectwem niezmienności ludzkiej natury. Gdyby nasza wiedza historyczna opierała się na tego typu książkach, byłaby bez porównania pełniejsza, bogatsza, a w wielu przypadkach w ogóle by zaistniała.

Schizma jest pasjonującą opowieścią o wypadkach, które w XVI wieku doprowadziły do największego w dziejach Kościoła rozłamu, o jego szeroko pojętych przyczynach, desperackich próbach jego powstrzymania oraz o długofalowych skutkach, które notabene trwają po dziś dzień.

Jednak co ciekawe i naprawdę frapujące - to opowieść przedstawiona w całkowicie odmienny sposób od tego, który znamy z podręczników historii - bardziej cyniczny, ale zarazem prawdziwszy i zdecydowanie bardziej odpowiadający ludzkiej naturze, a przez to zasadniczo ciekawszy.
Głównymi postaciami dramatu są cesarz Karol V Habsburg, papież Hadrian VI oraz mnich Marcin Luter. To oni są osią całej tej historii i wydawać by się mogło, że to od ich decyzji i poczynań zależy jedność chrześcijaństwa - jako od osób skupiających w swoich rękach największą władzę w XVI-wiecznej Europie. Nic bardziej mylnego; autor pokazuje, że tak naprawdę wpływ na kształt europejskiej polityki w dużo większym stopniu niż papież i cesarz miały intrygi knute przez żądnych władzy, potężnych kardynałów, te szare eminencje pociągające za sznurki marionetek, jakimi chcieli widzieć dwóch największych ludzi w Europie.
Hadrian VI, Karol V i Marcin Luter - te trzy wybitne indywidualności wciągnięte wbrew swojej woli w ogromny konflikt polityczno - religijny, stale pomiędzy młotem a kowadłem, próbujące zachować kruchą równowagę między własnymi przekonaniami, powinnością wobec własnego ludu i poprawnością polityczną, nie były w stanie zapanować nad wydarzeniami, które wymknęły się spod kontroli i zaczęły żyć własnym życiem.
Hadrian VI - prawdziwa tragedia tego prawego, sprawiedliwego i całkowicie oddanego sprawie jedności Kościoła człowieka polegała na tym, że obejmował pontyfikat będąc na z góry przegranej pozycji. Po śmierci jego poprzednika Leona X, którego polityka doprowadziła do głębokich podziałów w łonie Kościoła oraz do znacznego upadku obyczajów wśród duchowieństwa, wybór Hadriana VI na papieża był wynikiem intryg wszechwładnych kardynałów, którzy liczyli na to, że manipulując nowym papieżem będą kierować polityką Watykanu według własnego widzimisię. Jednak Hadrian okazał się silnym, niepodatnym na wpływy człowiekiem, który nigdy nie pozwolił sobie dyktować warunków. Jego celem stało się przeprowadzenie gruntownej reformy struktur Kurii, obrona suwerenności Kościoła oraz zapobieżenie rozłamowi - nawet za cenę przyznania się do jego błędów i podjęcia dialogu z Lutrem, czyli zwołania soboru. Było to nie do pomyślenia, takie plany przysporzyły papieżowi wrogów w Kurii, a w rezultacie doprowadziły do jego śmierci.
Hadrian VI jawi się nam jako postać rodem z antycznej tragedii; w sytuacji bez wyjścia przyjmuje swój los wiedząc, że porażka jest nieunikniona, a jego samego czeka śmierć. Taka odwaga i poczucie odpowiedzialności są godne podziwu i budzą wielką sympatię do tego niezwykłego człowieka.
Karol V Habsburg - młody cesarz uwikłany w konflikt pomiędzy niemieckimi elektorami popierającymi Lutra a Leonem X domagającym się jego głowy, po śmierci papieża próbujący utrzymać porządek w Rzeszy, dobre stosunki z państwem kościelnym i własnymi możnowładcami - z różnym skutkiem. Historia pokazuje, że nawet człowiek posiadający wielką władzę, w którego rękach spoczywa ogromna odpowiedzialność nieraz okazuje się bezsilny wobec okoliczności zupełnie od niego niezależnych.
Marcin Luter, mnich - reformator, który poświęcił całe życie próbom odnowy Kościoła, naprawienia jego obyczajów w duchu Pisma Świętego. Okazało się jednak, że jego nauki zostały wypaczone przez fanatycznych zwolenników jego idei, a dzieło życia wymknęło się spod kontroli; podżeganie do buntu przeciw Kościołowi, rygorystyczne i błędne interpretacje nauk Lutra, szafowanie jego imieniem i próby przeprowadzania własnych, fanatycznych reform przez postaci takie jak Karlstaad czy Zwingli spowodowały, że trwały rozłam w Kościele stał się tylko kwestią czasu.
Desperackie próby zapobieżenia schizmie tych trzech wielkich osobowości nie zdołały się oprzeć intrygom, spiskom i nieugaszonej żądzy władzy, które zadecydowały o losach chrześcijaństwa. Nie racjonalne argumenty czy teologiczne dysputy, ale najniższe ludzkie instynkty i najbardziej zgubne namiętności.
Gorąco polecam tę książkę nie tylko miłośnikom historii, ale każdemu czytelnikowi, którego podobnie jak mnie fascynuje zgłębianie tajników ludzkiej natury. Logiczne i klarowne związki przyczynowo - skutkowe, kręte ścieżki motywacji, fatalne skutki ludzkich namiętności przedstawione w bardzo atrakcyjny i zajmujący sposób nie tylko wzbogacą naszą wiedzę historyczną, lecz także wzbudzą moc refleksji - przede wszystkim na temat ułomności i niezmienności natury ludzkiej.
Gorąco polecam!

Moja ocena: 4/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/59360/schizma/opinia/2631016#opinia2631016 


książkę otrzymałam od Wydawnictwa Esprit - serdecznie dziękuję!

6 komentarzy:

  1. Powtarzam po raz setny- uwielbiam historię i literaturę jej dotyczącą. Kocham dowiadywać się nowych nieznanych mi wcześniej wątków związanych z niby omawianymi na lekcjach tematami. Uwielbiam poznawanie drugiej twarzy ludzi-legend, którzy na zawsze zapisali się na kartach historii jako mężni wojowie, dobrze panujący królowie czy reformiści. Jednak nie byli oni tylko legendarnymi postaciami a normalnymi ludźmi, których naturę przybliżają mi takie powieści jak te :)

    Ta zapowiada się niezwykle ciekawie, nigdy wcześniej nie zagłębiałam się w te tematy, a z pewnością zasługują na zgłębienie. Zapisuję na listę i pozdrawiam bardzo słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi intrygująco, więc czemu nie:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. To pozycja z tych których szukam...blogi wróciły, masz wszystkie notatki? U mnie wcięło dwie ostatnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ala - skoro lubisz historię, to już bardziej zachęcać Cię nie trzeba; mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania!

    kasandra - brzmi intrygująco i takie jest:)

    pisanyinaczej - wcięło mi niektóre komentarze i jednego obserwatora...:)

    Pozdrawiam wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć książka wydaje mi się, że nie należy do najprostszych musi być bardzo wciągająca....

    OdpowiedzUsuń
  6. Domi - tematyka rzeczywiście obszerna i skomplikowana, ale zarazem przedstawiona w bardzo przystępny sposób, czyta się szybko i łatwo przyswaja szczegóły.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.